środa, 19 listopada 2014

Bo tylko krowa nie zmienia zdania

- Raany jakie to łaaadne ! - zakrzyknęła moja przyjaciółka pokazując mi coraz to nowe zdjęcia koronek w necie. Na zdjęciach było WSZYSTKO : serwetki, bombki, dzwonki, aniołki, serca, poduszki, obrusy, chusteczniki, nawet pokrowiec na papier toaletowy....
Pytam zatem - może Cię nauczyć?
- Niee, to nie dla mnie - odrzekła.-Ja mam moje hafty krzyżykowe.
- Może jednak?- kuszę dalej.
- Nie, nie, mnie tam zawsze jak robiłam na szydełku szalik wychodziła czapka i to krzywa.
- Ale pewna jesteś ? - męczę ją nadal niczym pan prowadzący "Milionerów".
- Tak, jestem pewna, bo czy można być w czymś całkiem dobrym jeśli robi się wszystko? Ty mi taki zrób pokrowiec na pudełko na chusteczki.
- No dobra - dałam za wygraną bo rzeczywiście przyjaciółka haftuje, robi biżuterię, wykleja sobie decoupage i co tam jeszcze jej do głowy przyjdzie. Myślę sobie - nie chcesz to nie. Nic na siłę. Ubranko na pudełko na chusteczki zrobiłam w klimacie mocno wiosennym, nic to że za oknem ponuro. Przyjaciółce doręczyłam zamówienie. Buziak jej się uśmiechnął, w oczach zabłysnęły ogniki, Pudełko zajęło miejsce na półce...Było to w niedzielę.W poniedziałek rano wiadomość na komunikatorze- NAUCZ MNIE !!! JA TEŻ TAK CHCĘ !!!
No i umówione jesteśmy na szybki kursik dziergania, bo kto mi powie że jak się coś robi to trzeba być w tym od razu mistrzem świata? Wiadomo, byle jak to szkoda robić cokolwiek ale jeśli coś ma mi sprawiać przyjemność, jeśli przy czymś się relaksuję to nie musi to być od razu dzieło sztuki na wystawy światowe. Ważne że zajmie miejsce na mojej półce i da mi satysfakcję że sama to zrobiłam - tymi ręcami. A wszak  prawdą powszechnie znaną jest że praktyka czyni mistrza więc kto wie, może i do mistrzostwa świata kiedyś się dojdzie :)





 Takie oto ubranko pudełkowe udało mi się stworzyć.
                                     Pozdrawiam ciepło :)

2 komentarze:

  1. Cudny chustecznik i w dodatku w moim ulubionym kolorze :)) Tak to jest człowiek się zarzeka, że niczego więcej się nie będzie uczył a potem... ciąg dalszy wiadomy ;))
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo :) Przyznam nieskromnie że i mnie się podoba ;) Kolor ów też bardzo lubię więc często go używam. A z tą nauką - no tak to już jest, jak człowieka przyciśnie to nie ma zmiłuj :))

    OdpowiedzUsuń