W wolnym czasie poczyniłam już kilka gwiazdek na święta. Dołączą do kolekcji która co roku się powiększa. Narazie czekają na krochmalenie toteż jeszcze nierówne są.
Powstała też zakładka do książki ponieważ wszystkie jakoś mi wyszły, czyli tkwią gdzieś w książkach poodkładanych na półki a ja nie pamiętam w których. No roztrzepana jestem i po przeczytaniu jakoś zapominam zabrać zakładkę i tak się rozchodzą...
I pochwalę się. Jakiś czas temu z okazji urodzin obdarowana zostałam takim oto notatnikiem na przepisy.
Choć jestem zwolennikiem tradycyjnego zeszytu z przepisami to przepiśnik bardzo mi się podoba. Pasę nim oczy :)
Pozdrawiam i życzę aby Mikołaj obficie obsypał prezentami. Pewnie już tam zaprzęga renifery powoli.
Fajna zakładka, ja od dłuższego czasu obiecuję sobie, że zrobię i na obietnicach się kończy :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że tylko ja posiadam skłonności autodestrukcyjne ;)) Może Ty siądź gdzieś w kątku i spróbuj przeczekać do niedzieli? ;)) Uważaj na siebie!
Buźka! :)
Może się w końcu kiedyś i zakładka doczeka materializacji :) A palce trzymam przy sobie ;))
OdpowiedzUsuń